FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.lisidemon.fora.pl Strona Główna
->
Bohaterowie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Informacje
----------------
Ogłoszenia i regulaminy
F.A.Q.
Przywitalnia
O forum
Konkursy na forum
Konoha ;)
----------------
Ogólnie
Naruto Anime
Naruto Manga
Domysły
Bohaterowie
Bronie shinobi
Techniki
Klany w "Naruto"
Akademia Ninja i egzaminy
Inne
Pozostałe
----------------
Gry na forum
Śmietnik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Haku
Wysłany: Nie 11:35, 17 Lut 2008
Temat postu:
Dobra, już nvm. Ale Naruto jest przystojniacha jak urośnie..
Naruciak UzumakixD
Wysłany: Sob 20:13, 16 Lut 2008
Temat postu:
Oj tam, ty tez dalas z senpuu i co, zapomnialem tego dodac, choc ty dodalas...
Haku
Wysłany: Czw 23:06, 14 Lut 2008
Temat postu:
W sumie ja też. ^^
k2_the_princess
Wysłany: Czw 19:34, 14 Lut 2008
Temat postu:
spora większosc rzeczy stąd czytalam na senpuu;]
Haku
Wysłany: Czw 17:42, 14 Lut 2008
Temat postu:
Też się nad tym zastanawiam.
W sumie czytałam to już na senpuu.net i tak szczegółowo to wcale tego nie napisali.
k2_the_princess
Wysłany: Czw 16:52, 14 Lut 2008
Temat postu:
ciekawe kto to przeczyta;]
Naruciak UzumakixD
Wysłany: Czw 15:48, 14 Lut 2008
Temat postu: Uzumaki Naruto
Mój ukochany bohater - Uzumaki Naruto!
Uzumaki Naruto - główny bohater serii, znany też jako najgłośniejszy ninja w wiosce Ukrytego Liścia. Co krok łamie którąś z reguł obowiązujących lokalnych shinobi. Wszystko po to, by znaleźć się w centrum uwagi. Sytuacje wymagające dyskrecji w wykonaniu Naruto kończą się zazwyczaj jakąś głośną demonstracją. Co więcej, Uzumakiego można nazwać typowym huncwotem, bowiem nie raz dawał świadectwo adekwatności tego określenia - chociażby malując monument Hokage. Młody adept ma dość specyficzny charakter, Naruto jest bowiem typem, który zrobi wszystko, byle tylko inni mogli go zauważyć. Wiąże się to z jego wczesnym dzieciństwem, którego nie można nazwać szczęśliwym, albowiem naznaczone było samotnością, ostracyzmem społecznym i brakiem zwyczajnego rodzinnego ciepła. Specyfika charakteru Uzumakiego polega na także na jego osobliwym i absolutnym wstręcie do jakiejkolwiek kapitulacji. Zawsze walczy do końca, choćby wszystkie obiektywne czynniki jego szanse miały redukować do zero. I może właśnie za to budzi sympatię.
Jeśli idzie o pochodzenie chłopca – stanowiło ono długo wielką niewiadomą. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały jednak na bliską więź miedzy Naruto, a Czwartym Hokage. Przede wszystkim – w oczy się rzucało olbrzymie podobieństwo w wyglądzie. Ten sam kolor włosów i oczu, podobna fryzura, podobne marzenia. A także liczne sugestie dotyczące emocjonalnych relacji między Yondaime i Naruto. Prawdę jednak poznaliśmy dopiero po zwykłej przyjacielskiej, a jakże brzemiennej w skutki, rozmowie pomiędzy Jiraiyą i Tsunade. Wiadomo już więc, iż Naruto jest w rzeczywistości synem Minato Namikaze (znanego również jako "Konoha's Yellow Flash" oraz Yondaime Hokage), jego matka, Kushina Uzumaki, była zaś shinobi pochodzącą z nieistniejącego kraju Wiru i to po niej, a nie po ojcu Naruto odziedziczył nazwisko.
Już jako dziecko Naruto okazał się wyjątkowy. Niestety w złym tego słowa znaczeniu. Otóż ówczesny - czwarty z kolei - Hokage zapieczętował terroryzującego wioskę Lisiego Demona - Kyuubiego - w pępku małego Uzumakiego. Intencją Czwartego było, aby poprzez swoje (i jego własne – Yondaime stracił bowiem dla tej pieczęci życie) poświecenie, Naruto został uznany za bohatera. Niestety, Minato, pieczętując dziewięcioogoniastego we własnym synku, nieświadomie skazał go na lata cierpień w samotności i upokorzeń ze strony otoczenia. Mieszkańcy Konoha-Gakure bowiem inaczej widzieli Uzumakiego, niż jako bohatera, wbrew intencjom zasłużonego przecież dla wioski ojca. Chłopiec, osierocony przez rodziców i utożsamiony z Kyuubim, został powszechnie znienawidzony przez społeczność Wioski Liścia. Właściwie więc nie miał nikogo bliskiego, żadnego przyjaciela, który mógł go wesprzeć. Społeczeństwo shinobi, w pewien sposób winiąc Uzumakiego za śmierć swoich bliskich, zabitych przez Kyuubiego, traktowało Naruto w najlepszym razie jak powietrze. I to zepsute. Dzieci nie chciały się z nim bawić, a sprzedawcy zamykali przed nim drzwi sklepów. Jedynym sposobem na znieczulicę było zwracanie na siebie uwagę, a najlepszym ku temu sposobem było demonstracyjne łamanie reguł. A Naruto miał do tego głowę. Gorzej z zawodowym rzemiosłem. W Akademii ninja nie radził sobie najlepiej - trzy razy oblał test, który otwierał drogę do bycia prawdziwym shinobi. Naruto miał poważne problemy z kumulacją Chakry. Można powiedzieć nawet, że był, przynajmniej w tamtym okresie, nieudacznikiem, zwłaszcza w zakresie wykonywania technik, nie umiał wykonać podstawowej techniki - Bunshin no Jutsu (Technika Podziału).
Każdy z nas ma marzenia – ma je także i Naruto. Jego najskrytszym marzeniem jest zostanie Hokage wioski Ukrytego Liścia. W tym celu jest gotów zrobić wszystko by tylko dojść na sam szczyt. Droga nie jest łatwa, dobrze o tym wie. Jak powiedział Gai-sensei "nie ma sensu ciężko pracować, skoro nie wierzy się we własne siły". Dlaczego Naruto chce być Hokage? Przyczyn jest na pewno kilka. Po pierwsze, dlatego, że Hokage siłą rzeczy musi być zauważony, poważany – i w mniemaniu Naruto – lubiany. Po drugie, niedopowiedziana więź z Yondaime – wydaje się, że Uzumaki pragnie pójść jego śladem, nie tylko dlatego, że chce być bohaterem, ale także dlatego, by uzyskać pewne hipotetyczne przekonanie o dumie z niego, jaką czułby Czwarty, gdyby żył. Po trzecie – pomimo realnych krzywd, jakie Naruto doznał ze strony społeczności Konohy, całym sercem wierzy on, że mógłby tej społeczności przynieść wiele dobrego, ale także – gotowy jest na poświecenia (czasem na granicy brawury).
Przełomowym momentem w życiu Naruto było poznanie Iruki - nauczyciela z Akademii ninja. To właśnie on stał się jego pierwszym przyjacielem, a nawet na swój sposób, substytutem ojca. W nim Uzumaki mógł znaleźć oparcie, zawsze miał z kim chodzić na misę ramenu do Ichiraku. Iruka był szczególnie opiekuńczy wobec Naruto, chociaż ten nie do końca z tego sobie zdawał sprawę. To ciepło, pierwsze, jakie Naruto doznał, ze strony Iruki wynikało z faktu, iż Iruka na swój sposób się z Uzumakim utożsamiał. Jego rodzice zginęli, zabici przez Kyuubiego (sam jednak nie miał nigdy o to do Naruto pretensji), i podobnie jak Naruto, choć nie potępiany, był ignorowany przez innych i samotny. Na różne sposoby starał się więc zwrócić na siebie uwagę. Wolał się wygłupiać, nawet dlatego, iż przez to był zauważany przez pozostałych. Chłopak docenił starania swojego nauczyciela i też obdarzył go przyjaźnią, która przetrwała czasy akademii. Iruka w końcu był pierwszą osobą, która zaakceptowała lisiego chłopca.
Pomimo marnych wyników w nauce, Naruto nie był beztalenciem. Przeciwnie, talent jego był olbrzymi, ale chłopak nijak nie potrafił go wykorzystać. Jego potencjał jako pierwszy dostrzegł Iruka, ale też nie dał rady z niego wiele wykrzesać, aczkolwiek – pośrednio dzięki niemu – Naruto nauczył się, właściwie samodzielnie, z ukradzionego zwoju techniki Kage Bunshin no Jutsu. Techniki, należy dodać, poziomu Jounin, której nie opanował żaden rówieśnik Uzumakiego, a która stała się jego znakiem rozpoznawczym, zwłaszcza w wersji zwielokrotnień, Tajuu Kage Bunshin no Jutsu.
Uzumaki Naruto miał to szczęście i trafił pod skrzydła jednego z czołowych shinobi wioski Konoha – Hatake Kakashiego. Do jego drużyny zostali przydzieleni ponadto Uchiha Sasuke, uważany w akademii za geniusza i Haruno Sakura, w której Naruto się zwyczajnie podkochiwał. Pierwszym testem do sprawdzenia ich umiejętności była próba odebrania nauczycielowi dzwoneczków. Naruto oczywiście od razu uznał Sasuke za rywala i ta rywalizacja stanowiła, z jednej strony, nieustające zarzewie konfliktów, a z drugiej, stworzyło specyficzną, ale bardzo silną więź między chłopakami. Za przykład tej więzi może służyć choćby fakt, iż Sasuke, podczas testu zorganizowanego przez Kakashiego, pomimo zakazu egzaminatora i ze świadomością poważnych konsekwencji podzielił się swoim posiłkiem z Naruto (oczywiście, w praktyce egzaminatorowi chodziło o nauczenie adeptów, iż ważniejsza jest przyjaźń niż reguły, co się zresztą mu udało).
Od tego momentu zaczęła się przygoda bycia ninja dla Naruto. Stawiał pierwsze kroki w dość prostych misjach, które szybko mu się przejadły. Chłopak sam sobie zawyżył poprzeczkę i oczekiwał od Hokage trudniejszej misji. Tak też się stało – po małej awanturze na oczach władcy wioski, drużyna Uzumakiego dostała misję rangi B – ochronę eksperta od budowy mostów, Tazunę. Dla Naruto była to pierwsza trudna misja, która w najgorszym wypadku mogła zakończyć się śmiercią. Wtedy też po raz pierwszy uaktywniła się moc Lisiego Demona. Stało się to na widok “martwego” (bo tak wówczas myślał Naruto) Sasuke, który wcześniej zasłonił Uzumakiego własnym ciałem. W tym pojedynku jego przeciwnikiem był Haku, prawa ręka Momochiego Zabuzy, który odkrył przed małym Uzumakim kilka prawdziwych aspektów bycia shinobi. W ten sposób jeszcze bardziej ukształtowała się jego droga bycia ninja. Otóż podopieczny Zabuzy, w trakcie walki, przekazał młodemu shinobi z Konoha, iż największą siłę uzyskuje się, gdy walczy się dla tych, których się kocha, a nie dla siebie. Potem Uzumaki przekazał tę sentencję mistrzowi Haku, który pod ich wpływem strwonił kilka łez, a następnie pomścił śmierć swojego ucznia kosztem swojego życia. Podczas tej samej misji, Naruto poznał małego chłopca o imieniu Inari. On nie wierzył w bohaterów, był święcie przekonany, że taka postawa jest daremna i nie ma z niej żadnych korzyści. Jednak osoba Naruto i jego czyny przekonały małego chłopca, że jego punkt widzenia jest błędny. Na twarzy chłopca znów pojawił się uśmiech i powróciła odwaga, którą stracił wraz ze śmiercią swojego najlepszego przyjaciela, którego traktował prawie jak ojca – Kaiza.
W momencie, gdy Naruto i jego towarzysze pod czujnym okiem Kakashiego wykonywali kolejne misje – o wiele prostsze od ostatniej, wielkimi krokami zbliżał się egzamin na Chuunina. Grupa Kopiującego ninja dostała szansę i razem z innymi geninami z Konoha-Gakure wzięli udział w egzaminie organizowanym dwa razy w roku. Naruto jest chodzącym ewenementem – jako jedyny ze zdających dał o sobie znać w dość niekonwencjonalny sposób. Z zadań, które dostał na pierwszym teście nie wykonał żadnego, jednak udowodnił wszystkim, że się nie cofnie przed niczym. W trakcie tego testu pierwszy raz użył swojego nindou „nie naginać prostoty własnych słów”. W drugiej części przeszedł małą szkołę życia. W Lesie Śmierci stawał do walki z innymi shinobi w walce o zwoje. Tam też pierwszy raz spotkał Orochimaru, który w późniejszych etapach jego życia pojawia się coraz częściej. To właśnie ten potężny shinobi zablokował swoją pieczęcią (5 elementów) pieczęć założoną Uzumakiemu przez Czwartego. Konsekwencją tego było zakłócenie przepływu Chakry jego i zapieczętowanego w nim Lisiego Demona, przez co później Naruto miał spore problemy. Po zakończeniu drugiego etapu przyszła pora na kolejny, eliminacje do trzeciego etapu – walka jeden na jeden, a jego przeciwnikiem był Kiba z klanu Inuzuka. Wygrał ten pojedynek stosując nową technikę będącą kopią jutsu Sasuke (nawet z nazwy podobne) – Uzumaki Naruto Rendan. Przed następnym, a zarazem ostatnim etapem egzaminu na Chuunina, był miesiąc przerwy na wyleczenie ran, nabranie sił, oraz ewentualny trening i rozpracowanie swoich przyszłych przeciwników. Teoretycznie na to miał być poświęcony czas, choć w prawdzie wszyscy, którzy zakwalifikowali się do tego etapu wolny czas poświęcili na przygotowania. Tak zrobił i Naruto. Z początku chłopak trafił z inicjatywy Kakashiego, który zajął się szkoleniem Sasuke, pod skrzydła Ebisu – zdolnego nauczyciela, uczącego wybitnych adeptów ninjutsu.. Jego zadaniem było nauczenie Naruto podstawowych zasad panowania nad Chakrą. Na nieszczęście, a może na szczęście, dla lisiego chłopaka ledwo co się trening nie zaczął a już skończył. Stało się tak, ponieważ Uzumaki znalazł sobie nowego tutora – tą osobą był jeden z Legendarnej Trójcy Shinobi Konoha-Gakure, Jiraiya – znany również z erotycznych książek „Eldorado Flirtujących”, które tak często czytuje Kakashi. Koronnym argumentem, który zmusił zboczonego pustelnika do ustępstw było ukazanie się jego lubieżnym oczom nagiej, żeńskiej odmiany Naruto – skutek twórczego zastosowania techniki Oiroke no Jutsu. W rzeczywistości jednak, Jiraiya od początku planował przejąć opiekę nad Uzumakim, widząc w nim potencjał, a nade wszystko – przez wzgląd na Czwartego Hokage – jego dawnego ucznia i ulubieńca.
Uzumaki traktuje swojego nowego nauczyciela bardzo poważnie, przykłada się do jego nauk. Podobne charaktery jeszcze bardziej do siebie ich zbliżają i można nawet dostrzec między nimi relacje ojciec-syn (albo wnuk-dziadek, bo w mniej więcej taki sposób tą relację widzi sam Ero-Sennin). Głównie to Naruto postrzega swojego nauczyciela jako przybranego ojca. Jako że nigdy nie miał okazji poczuć ojcowskiej miłości stara się ją uzyskać u Jiraiyi. Zboczony pustelnik zaś dostrzegł w Uzumakim wspomnienie swojego ukochanego ucznia, Minato i to głównie z uwagi na ten sentyment do osoby ojca chłopca, Jiraiya wziął go pod swoje skrzydła. Również z tego powodu Naruto dopisał dwie nowe techniki do swojego repertuaru – Kuchiyose no Jutsu i Rasengan. Tę pierwszą nauczył się między trzecim a ostatnim etapem egzaminu na Chuunina. Ostatecznie podpisał pakt z żabami (tak jak Jiraiya i Yondaime), a najsilniejszym summonem jakim jest w stanie przywołać to GamaBunta. Wtedy też Jiraiya odblokował pieczęć Orochimaru, co pozwoliło na łatwiejsze kumulowanie Chakry.
Ostatniego, trzeciego egzaminu niestety Naruto nie ukończył. Z resztą tak jak pozostali uczestnicy – z wyjątkiem Shikamaru, który jako jedyny po bitwie został awansowany na chuunina. Stało się tak, ponieważ w jego trakcie wybuchła wojna między Konoha-Gakure a zjednoczonymi wioskami Suna i Oto. Jednakże zanim do tego doszło, Uzumaki zdołał wyeliminować uznawanego za geniusza nie do pokonania – o rok starszego Hyuuge Nejiego. Zwycięstwo to obiecał zakochanej w nim Hyuudze Hinacie, kuzynce Nejiego, którą ten ostatni omal nie zabił w eliminacjach do trzeciego etapu egzaminu, a która na swój sposób, choćby z racji jej stalowej wiary w potencjał Naruto, nie była mu obojętna. Determinacja i upór chłopaka sprawiły, że arogancki posiadacz Byakugana nie dał sobie z nim rady. Po raz pierwszy też, Naruto – zwycięzca uważanego za geniusza Nejiego – był oklaskiwany przez całą wioskę. Wyglądało na to, że spełniło się jedno z pragnień Uzumakiego – został w końcu zaakceptowany
Jinchuuriki z wioski Liścia musiał długo czekać – aż dwanaście lat – na to by spotkać kogoś podobnego do siebie. Tym chłopcem był Gaara z wioski Suna. Shinobi o rok starszy od Naruto również w sobie miał zapieczętowanego Bijuu, tyle, że pierwszego w hierarchii demonów – Shuukaku. Pierwszy raz spotkali się przed Egzaminem na Chuunina, nie wiedząc, że ów dzieciak ma w sobie zapieczętowanego potwora. W całości obaj różnili się od siebie; dla Uzumakiego najważniejsi byli przyjaciele, natomiast dla Gaary liczył się tylko on sam – inni mu tylko zawadzali. Z zimną krwią byłby nawet w stanie zabić swoje rodzeństwo. Naruto bardzo imponował piaskowemu shinobi, chociażby tym, że był w stanie walczyć nie tylko wykonując powierzone zadanie, ale także dla swoich przyjaciół. Właśnie dlatego, że Naruto walczył nie dla siebie, ale dla innych – zwyciężył. Po przegranej walce z lisim chłopcem piaskowy Gaara zrozumiał, że prawdziwą siłę daje miłość i troska o innych, zaczął więc inaczej patrzeć na świat, samemu szukać wsparcia i akceptacji (znalazł ją u swojego rodzeństwa – Temari i Kankurou). Dzięki tej walce utworzyła się między Naruto i Gaarą pewna wspólnota dusz, a wdzięczny za otwarcie mu oczu Gaara od tego momentu z całym swym potencjałem stał się sojusznikiem Uzumakiego, a jego wioską – Konohy.
Po niedokończonym egzaminie i zakończonej wojnie, Uzumaki wraz ze swym mistrzem udali się w poszukiwaniu Tsunade, kandydatki na przyszłego Hokage (na wojnie zginął Sandaime w walce z Orochimaru). W tym samym czasie w pobliżu dwóch członków tajemniczej organizacji Akatsuki, w tym legendarny geniusz klanu Uchiha – Itachi, brat Sasuke. Uzumaki, w przeciwieństwie do swojego patrona Jiraiyi, nie zdawał sobie sprawy, iż zapieczętowany w nim demon może budzić nie tylko nienawiść, ale również pożądanie siły, jaką ten demon oferuje. Ostatecznie udało mu się wyjść z opresji, dzięki szybkiej intercesji nauczyciela.
Jiraiya postanowił kontynuować trening młodego adepta ninjutsu i nauczyć swojego podopiecznego techniki, którą wymyślił sam Czwarty Hokage, a następnie przekazał swojemu mistrzowi – Rasengan. Naruto wziął się za sprawę poważnie, założył się nawet z Tsunade, iż uda mu się opanować tą technikę w tydzień, co wedle wszelkich obiektywnych danych teoretycznie było niewykonalne. Dzięki dużym zasobom Chakry, zapałowi i samozaparciu, Uzumaki w zdumiewającym tempie opanował tą technikę po mozolnym treningu, składającym się z trzech etapów, które wcześniej przeprowadził Jiraiya – zrobił to szybciej niż sam twórca tego jutsu, Czwarty. W zamian otrzymał przedmiot zakładu - naszyjnik, który należał do dziadka Tsunade – Pierwszego Hokage. W Uzumakim Tsunade widziała zresztą nie tylko młodego ninja z potencjałem, ale również reminiscencję swojego młodszego brata, Nawakiego, który zginął w trakcie wojny, a także dawnego ukochanego, którego spotkał równie tragiczny los. Obaj, podobnie jak Naruto, żyli pragnieniem, by zostać Hokage.
Po powrocie do wioski Tsunade uleczyła rany Sasuke, który szybko po tym wyzwał Naruto na pojedynek. Zdarzenie miało miejsce na dachu szpitala. Walka nie została zakończona, gdyż jej przebieg zakłócił Kakashi, widząc, iż najbliżsi przyjaciele sięgnęli po najbardziej destruktywne, znane im techniki – Rasengana i Chidori. Następnie po tym wydarzeniu w Konoha-Gakure pojawiła się czwórka shinobi z wioski Dźwięku, która przyszła zwerbować młodego Uchiha pod rozkazy Orochimaru, co im się zresztą udało. Naruto, na prośbę Tsunade, został wydelegowany wraz z innymi shinobi do sprowadzenia Sasuke z powrotem do wioski. Uzumaki, wiedząc iż Sakura podkochiwała się w posiadaczu Sharingana, złożył jej obietnicę, że przyprowadzi Uchihę za wszelką cenę. Jak się okazało, nie umiał jej dotrzymać. Ostatnią nadzieją na sprowadzenie Sasuke z powrotem do wioski było uświadomieni mu, jakie to w istocie zamiary ma Orochimaru względem niego. Całość miało miejsce w Dolinie Końca. Miejsce to, które w przeszłości zapewne rozdzieliła drogi dwóch przyjaciół – Pierwszego Hokage i jego rywala, również podzieliła losy dwóch shinobi z Konoha-Gakure. Rozmowa szybko przerodziła się w potyczkę. W szranki stanęli, jak ongiś, dwaj przyjaciele – Uzumaki Naruto i Uchiha Sasuke. Ten pierwszy nie pragnął jednak śmierci swojego przyjaciela, nawet gdy kontrolę nad nim w pewnym momencie przejął Lisi Demon. Więź jaka łączyła go z Uchihą była na tyle mocna, że nie pozwalała mu go zabić Jednak dla Sasuke walka ta była priorytetowa, ponieważ od jej wyniku zależało, czy w końcu uda mu się osiągnąć wyższy poziom Sharingana - Mangekyou. Musiał tylko... zabić najlepszego przyjaciela. Trudno określić jest zwycięzcę tego pojedynku. Ani Naruto, ani Sasuke nie osiągnęli tego, co tą walką uzyskać chcieli. Ten pierwszy, po skrzyżowaniu się dwóch technik – Chodori i Rasengan – stracił przytomność, natomiast drugi, pomimo gorącej nienawiści do swojego brata, nie umiał zabić swojego kompana. Więź między dwoma młodymi shinobi okazała się silniejsza od nich samych. Gdyby to zrobił posiadłby umiejętność, którą posiada od dawna jego starszy brat – Mangekyou Sharingan. Więź, jaka zawiązała się między nimi nie doprowadziła do najczarniejszego scenariuszu. Po tej walce pojawił się drugi cel życiowy Naruto, może nawet równie istotny, co pierwszy – sprowadzić Sasuke z powrotem i odzyskać przyjaciela, na którym zależało mu jak na własnym bracie. Obiecał też to Saukrze. Zanim jednak doszło do realizacji tej obietnicy, Naruto trafił ponownie pod skrzydła swojego mistrza, i wspólnie wyruszyli na trwający 3 lata trening. Przez ten czas chłopak miał zyskać na sile, rozwinąć swój potencjał, tak aby potem nie mieć problemów ze sprowadzeniem Uchihy do domu... i zostać w końcu upragnionym Hokage.
Naruto jest specyficznym typem bohatera, wyposażonym w wyjątkową i nader potężną zdolność. Potrafi odmienić serce każdego, zjednać go i wyłuskać te ziarenko dobra, jakie każdy ma w swoim sercu. Dlatego też - właśnie dzięki tej wyjątkowej umiejętności - pokonuje swoich najpotężniejszych wrogów. Dzięki prostym, choć etycznym w swojej istocie zasadom, Uzumaki zdołał przekonać takie, początkowo negatywne postacie, jak Gaara czy Zabuza, a potem Sai, do odkrycia wartości najważniejszej więzi łączącej ludzi - miłości i przyjaźni. Odsłaniając tą prawdę przed innymi, wyzwolił również z okowów samotności i ślepego zawierzenia przeznaczeniu Hyuuge Nejiego, Uchiha Sasuke wskazał inną ścieżkę niż droga zemsty (i tylko z racji interwencji Orochimaru i przypadkowemu spotkaniu z bratem, Sasuke nie porzucił zemsty dla przyjaźni z Uzumakim).
I jak tu go nie lubić? ;]
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by
JR9
for
stylerbb.net
Regulamin